Trwa aktualnie audyt due diligence, czyli badanie dokumentów księgowych i prawnych spółki Port Lotniczy Radom. Identyczny audyt – jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie – trwa także na lotnisku w Modlinie. Oba audyty – na zlecenie PPL – prowadzi międzynarodowa firma ARUP, która w swoim portfolio ma realizacje wielu, bardzo dużych projektów. -
My mamy swoją informację. Mamy to zwymiarowane na takim etapie koncepcyjnym. Wiemy jak taki port powinien wyglądać i jakie powinien mieć parametry – mówi Mariusz Szpikowski, prezes PPL.
W pierwszej kolejności PPL zapoznał się z planem generalnym dla lotniska na Sadkowie. Powstał on za prezesury Tomasza Siwaka w 2009 roku i został zaktualizowany w 2012 roku. Według tego planu i prognozy ruchu, w 2015 roku radomskie lotnisko miało odprawiać ponad 220 tysięcy pasażerów rocznie. W 2017 – blisko 400 tysięcy. W roku 2041 – ponad 3 miliony pasażerów. Tymczasem według nowej koncepcji, o której mówi Mariusz Szpikowski, prezes PPL, lotnisko na Sadkowie po pierwszej fazie przebudowy miałoby mieć przepustowość 6 milionów pasażerów rocznie, a docelowo 10 milionów. Ponadto nowe lotnisko ma być wyposażone w 30 stanowisk do obsługi bagażowej i 12 stanowisk do kontroli bezpieczeństwa. Port ma posiadać 20 bramek, przy których odprawiani będą pasażerowie. Lotnisko powinno być w stanie wykonywać w ciągu godziny 30 operacji lotniczych. - Na podstawie listu poufności, przeprowadziliśmy analizy związane z możliwościami rozbudowy tego portu – dodaje Mariusz Szpikowski.
Przy takich założeniach potrzebna będzie budowa nowego terminalu. Obecny jest przystosowany do obsługi około miliona pasażerów rocznie.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, prezydent Radomia podpisując w środę list intencyjny z PPL zobowiązał się, że w ciągu roku rozpocznie się na lotnisku przedłużanie pasa startowego. Ponadto ustanowiona zostanie strefa ograniczonego użytkowania. Port ma być utrzymany na obecnym poziomie do momentu przejęcia go przez PPL. To między innymi dlatego lotnisko cały czas funkcjonuje, mimo że nie ma teraz na nim żadnych lotów pasażerskich. - Jesteśmy lotniskiem regionalnym. Jesteśmy lotniskiem użytku publicznego. Mamy określone certyfikaty. Urząd Lotnictwa Cywilnego pomimo tego, że żaden przewoźnik nie lata z naszego lotniska, cały czas nas kontroluje. Muszą być zachowane wszystkie procedury – mówi Dorota Rajkowska, prezes spółki Port Lotniczy Radom.
Raport z audytu, jak zapowiada Mariusz Szpikowski, prezes PPL, ma być gotowy do końca pierwszego kwartału tego roku.