Zdobywca obydwu biegunów, podróżnik Marek Kamiński był głównym bohaterem kolejnych „Spotkań z Marką”, czyli spotkań, na które zapraszani są ludzie ze świata biznesu.
Kolejny raz „Spotkania z Marką” organizowane przez Annę Słopiecką i Małgorzatę Patynowską odbyły się w hotelu Karo w Mleczkowie. Zanim jednak doszło do spotkania z Markiem Kamińskim, o budowaniu marki osobistej opowiadała ekspertka Joanna Heidtman.
Marek Kamiński jest nie tylko polarnikiem i podróżnikiem, ale i przedsiębiorcą. Jak sam dodaje, jest też filozofem. Ludziom z radomskiego i biznesu chciał opowiedzieć przede wszystkim o planowanej na przyszły rok podróży do Japonii. Ma to być podróż samochodem elektrycznym przez Syberię. -
Będzie to m.in. jazda przez zamarznięte jezioro Bajkał do Japonii. Tam chcę przejść najstarszy szlak dla pielgrzymów o długości 1000 kilometrów. Chcę go przejść bez portfela i karty, czyli zdając się na los – opowiada Marek Kamiński.
Wyprawa ma się odbyć pod hasłem „No trace expedition”, czyli wyprawa bez pozostawiania za sobą widocznych śladów. - Większość ludzi zostawia za sobą przede wszystkim śmieci, szczególnie w podróży. Ja, idąc na biegun zabierałem ze sobą śmieci. Bo mam taką koncepcję, żeby pozostawiać za sobą pozytywny ślad – wyjaśnia.
„Spotkania z Marką” mają na celu integrację środowiska biznesowego. To spotkania z ekspertami i gośćmi specjalnymi, ale też rozmowy indywidualne. To zdobywanie wiedzy i wymiana doświadczeń.