Pierwsza część, czyli sztuka MayDay na afisz radomskiego teatru trafiła 9 lat temu. I spotkała się z dobrym przyjęciem. Teraz teatr przygotował MayDay 2. Reżyserem spektaklu jest Zbigniew Rybka. - W ogóle nie odnoszę się do pierwszej części. Tamten spektakl jest zamkniętym artystycznym kształtem, w żaden sposób ani z nim nie polemizuję, ani nie staram się go komentować. To jest inny utwór artystycznie. Staram się zrobić po prostu dobry, fajny spektakl godny fajnych aktorów i dobrego teatru - mówi Zbigniew Rybka.
Mayday to historia obrotnego taksówkarza - bigamisty, który lawiruje między dwoma domami i dwiema różnymi kobietami. Mayday 2 rozgrywa się wiele lat później. Zatem to, co łączy obie sztuki to oczywiście bohaterowie, choć nie wszyscy. - Pojawiają się dzieci, które, jak wszyscy wiemy, są komplikacją. Pojawiają się w dwóch rodzinach głównego bohatera. Nie będę zdradzała szczegółów, ale gdy dzieci dowiadują się nawzajem o swoim istnieniu koniecznie chcą się spotkać. I z tego powodu tworzy się wiele różnych komplikacji, piętrzą się trudności – opowiada Joanna Jędrejek, aktorka, odtwórczyni jednej z ról w spektaklu.
Premiera Mayday 2 odbędzie się w sylwestrową noc. - To przedstawienie robi się głównie po to żeby dać sobie nawzajem trochę radości – mówi reżyser.
Przy okazji wizyty w teatrze pytaliśmy dyrektora o podsumowanie mijającego roku. - Ja nie potrafię robić takich ocen. Wydaje mi się że był dobry. Mieliśmy widzów, mieliśmy pełne widownie, mieliśmy ręce pełne roboty – mówi Zbigniew Rybka.
Dobrych premier i pełnej widowni życzymy teatrowi na nadchodzący 2017 rok. W styczniu na deski teatru wejdzie spektakl „Łowca”, pod koniec marca kolejna premiera - Człowiek z La Machy.