Zmiany w ordynacji wyborczej mają pomóc PiS-owi w wyborczym zwycięstwie. Oni chcą przejąć władzę w samorządach – mówili podczas dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele radomskiej Platformy Obywatelskiej. Ich zdaniem rządząca partia serwuje Polakom powrót do PRL.
Zdaniem przedstawicieli radomskiej PO najgroźniejsze dla państwa są zmiany w sądach i zmiany w ordynacji wyborczej. Jak mówi była premier, każdy powinien mieć szansę na bezstronny proces. A zmiany jakie serwuje PiS prowadzą do tego, że o tę bezstronność będzie trudno. Bo sądy będą zależne. - Funduje się nam polityczne sądy, pozbawione niezależności, a sędziowie będą oczywiście z rozdania politycznego – mówi Ewa Kopacz.
Dlatego przedstawiciele PO wpierają ogólnopolskie protesty, jakie odbywają się pod sądami. W Radomiu w piątek wieczór świece zapalone zostały przed sądem okręgowym. - Z bólem i smutkiem mówimy o tym, że przychodzi taki czas, który trochę przypomina, na razie trochę, a z każdym dniem będzie przypominał coraz bardziej minione czasy – mówi Ewa Kopacz.
Jak dodaje Ewa Kopacz, kiedy Polacy się obudzą, będzie już za późno. PiS powoli ale nieuchronnie wprowadza PRL-owskie metody i chce kontrolować coraz więcej dziedzin życia. Teraz ogranicza handel w niedzielę, za chwilę będzie nam mówił, jak mamy się ubierać – uważa Ewa Kopacz. - Może się okazać, że któregoś dnia będziemy mieć naznaczone kolory ubrań, w jakich mamy chodzić w poniedziałek, wtorek czy w piątek – mówi Ewa Kopacz.
Anna Maria Białkowska zwraca uwagę na to, jaki jest kierunek zmian proponowanych przez PiS w kodeksie wyborczym. Jej zdaniem wprowadzanie zmian w okręgach wyborczych, likwidacja okręgów jednomandatowych mają pomóc PiS-owi w wyborczym zwycięstwie. - PiS boi się samorządów. Chce przejąć władzę w samorządach i boi się, że tego nie wygra – mówi Anna Maria Białkowska.
Wiesław Wędzonka uważa, że proponowane zmiany w kodeksie wyborczym są trudne także ze względów technicznych. Po prostu nie ma na nie czasu. - W normalnym czasie, w normalnych wyborach, o tej porze pracowaliśmy już nad okręgami wyborczymi, zdarzały się poprawki, ale one wynikały przede wszystkim z tego, że były jakieś tam przesunięcia w ulicach. Teraz jak słuchamy, to nie wiemy co nas czeka – mówi Wiesław Wędzonka.
Przedstawiciele PO uważają także, że niekorzystne jest to, że komisarzem wyborczym może być – zgodnie z projektem PiS – każda osoba mająca wyższe wykształcenie prawnicze. Do tej pory mogli to być wyłącznie sędziowie. Niepokojące jest też to, że te osoby mogą być członkami partii. To kłóci się z bezstronnością komisarza wyborczego.