Zdaniem poseł Ewy Kopacz, dziś w r adomskiej Platformie Obywatelskiej nie można budować jakichkolwiek podziałów. - Ci, którzy w sposób demokratyczny zostali wybrani, a wiemy, że każde wybory powinny być świętem demokracji, powinni być potraktowani jako ci, którzy są dzisiaj zwycięzcami i jako ci, którzy będą kreować politykę Platformy Obywatelskiej tu, na tym terenie i brać za nią pełną odpowiedzialność – mówi Ewa Kopacz, poseł Platformy Obywatelskiej.
Według poseł Kopacz, deklaracja współpracy złożona przez nowego przewodniczącego radomskiej PO, będzie testem dla starszych stażem członków Platformy. - Jestem przekonana, że z nową energią i z nową siłą, oraz przy wsparciu doświadczenia ludzi, którzy w tej Platformie są od początku, będziemy walczyć o wybór prezydenta Radomia i o jego kolejną kadencję. Jestem także przekonana, że poprawimy swój wynik w radzie miejskiej – dodaje poseł Ewa Kopacz.
Ale negatywne echa ostatnich, wewnętrznych wyborów w radomskiej PO nie słabną. Dariusz Wójcik, przewodniczący rady miejskiej i radny PiS, w programie „Kelles-Krazua 13” mówił: - W Platformie w trakcie wyborów dochodziło do sytuacji, które budziły kontrowersje. Nie podoba mi się sytuacja – choć to jest wewnętrzna sprawa PO - gdzie trzeba było robić zdjęcie jak się głosowało i pokazywać je pewnej osobie. To już zakrawa o metody stalinowskie.
Odpowiedź Ewy Kopacz na słowa Dariusz Wójcika jest stanowcza: nie warto w życiu kierować się plotkami. - W życiu to się bardziej opłaca i panu Wójcikowi bym to radziła. Chłopie trzymaj się mocno ziemi, sprawdź co tam u ciebie w PiS się dzieje i tym się zajmij. Platformę zostaw w spokoju, bo ona bez twoich rad i uwag sobie poradzi – mówi.
Zdaniem radomskich parlamentarzystów, Platforma do przyszłorocznych wyborów samorządowych i kolejnych - do parlamentu, powinna wystartować w możliwie jak najszerszej koalicji. Cel – zdaniem posłów PO - jest jeden: odsunąć PiS od władzy.