Ul. Luźna na Kapturze jest jedną z dróg już utwardzonych w ramach Radomskiego Programu Drogowego, o czym zresztą informuje tablica z magistratu. Na przeciwko Luźnej położona jest ul. Iglasta, która znalazła się w Radomskim Programie Drogowym na 2018 rok. Razem z 67 innymi, wskazanymi przez prezydenta miasta. Dziś jednak mieszkańcy mają małe nadzieję na to, że ta i pozostałe ulice doczekają się remontu w 2018, bo program drogowy prezydenta z budżetu wyrzucono. Radni przegłosowali budżet z poprawką opozycji, zakładającą utwardzenie ok. 20 dróg. Innych niż te, wskazane przez prezydenta. - 68 ulic, które w tym roku było przyjętych do utwardzenia, decyzją radnych opozycji nie będą realizowane - mówi
Marta Michalska-Wilk, radna PO.
Przewodniczący Rady Miejskiej dementuje i przypomina jednocześnie, że Platforma także głosowała za budżetem, w którym zapisano program drogowy opozycji. - Budżet został przyjęty głosami 26 radnych, w tym radnych PO. Poparli budżet, a teraz próbują zgonić na opozycję, ale taki jest urok PO - twierdzi Dariusz Wójcik.
Platforma zorganizowała w piątek konferencję przed biurem Rady Miejskiej z udziałem kilkunastu mieszkańców ulic, które znalazły się w pierwotnym, czyli prezydenckim programie drogowym, ale ostatecznie z tegorocznego budżetu wypadły. - Tych radnych, którzy głosowali przeciwko, to chciałbym osobiście poznać. Co oni wiedzą o naszych problemach? To wszystko płynie - mówi
Krzysztof Sadowski, mieszkaniec z ul. Iglastej.
Płynie nie tylko na Iglastej. Trudno jeździ się praktycznie po każdej ulicy, która początkowo była w programie drogowym, a potem została z budżetu wyrzucona – mówią mieszkańcy. Rozżalenie jest tym większe, że niektórzy na remont czekają od bardzo dawna. - Mam 40 lat i z tym problemem boksuję się od początku życia – opowiada Ewa Antonik z ul. Iglastej na Kapturze.
Przewodniczący Rady Miejskiej daje zielone światło. Dariusz Wójcik twierdzi, że lista ulic nie jest zamknięta, i że prezydent Radomia na każdej sesji może zgłosić projekt remontu danej ulicy wraz z jego kosztorysem. - Radni Rady Miejskiej wprowadzą ten projekt do budżetu – zapewnia przewodniczący. - Nie jest nic przesądzone. My chcieliśmy tylko pokazać, że za 8 milionów złotych nie da się wyremontować 68 dróg – dodaje przewodniczący.
Platforma Obywatelska tymczasem twierdzi, że ulice, które za sprawą poprawki opozycji znalazły się w programie drogowym to nietrafiony wybór. Niektóre nie są przygotowane do utwardzenia, inne nie wymagają pilnych remontów – mówi radna Michalska-Wilk. - Ci radni chcą remontu np. ul Londyńskiej czy Paryskiej, które posiadają twardą nawierzchnię. Dlaczego mieszkańcy ulic gruntowych są gorsi? - pyta retorycznie.
Prezydent zapewnia, że będzie składał poprawki dotyczące utwardzania ulic, a przewodniczący Rady Miejskiej mówi o dobrej woli opozycji. Każda ze tron zauważa też, że mamy rok wyborczy. I każda – jak mówi – liczy na to, że mimo rozkręcającej się już kampanii wyborczej przyjdzie opamiętanie, a radni będą faktycznymi reprezentantami interesów. Nie własnych, a mieszkańców, którzy ich do rady miejskiej wybrali.