Jak wynika ze statystyk, wciąż zdarzają się osoby, które pobierając zasiłek chorobowy nie wykorzystują go zgodnie z przeznaczeniem. Np. wykonują wtedy pracę gdzie indziej lub jadą na urlop. Jedna z osób pobierających zasiłek chorobowy związany ze schorzeniem narządów ruchu wzięła w tym czasie udział w maratonie. Tymczasem, jak przypomina ZUS, zasiłek chorobowy wypłacany jest jako swego rodzaju rekompensata za utracony dochód. Chodzi o to, aby dzięki tym pieniądzom chory mógł powstrzymać się od pracy i szybciej wrócić do zdrowia. Dlatego ZUS wyrywkowo prowadzi kontrole. Sprawdza m.in. czy chorzy właściwie wykorzystują zwolnienie, czyli przede wszystkim – czy powstrzymują się od pracy. Na południowych Mazowszu w ubiegłym roku ZUS przeprowadził prawie 2 tysiące takich kontroli. W nieco ponad stu przypadkach, czyli ok. 5%, cofnął zasiłek. Drugi rodzaj kontroli to sprawdzenie, czy lekarz prawidłowo ocenił stan zdrowia ubezpieczonego. ZUS sprawdza też czas, na jaki wydane zostało zwolnienie. Na około 1 700 kontrolowanych w ubiegłym roku zwolnień lekarze orzecznicy ZUS wydali 55 decyzji, które cofnęły zasiłki. To mniej więcej 2,5% przypadków.
Kontrolę krótkich zwolnień lekarskich ułatwi elektroniczny system. Do 30 czerwca tego roku lekarze mogą stosować zarówno tradycyjne formularze zwolnień jak i ich elektroniczne odpowiedniki. Od 1 lipca papierowe druki zostaną całkowicie wycofane z użycia.