Budynek z zewnątrz prezentuje się okazale i wcale nie wskazuje, że są problemy z jego dokończeniem. Na jego oddanie czekają wszyscy. I mieszkańcy, i władze gminy. Bo budynek ma być przykładem nowoczesności. Obok usług medycznych mieścić w nim ma się także biblioteka. - Mieszkańcy z utęsknieniem patrzą na ten budynek i dopytują co dalej. Zapewniam, że prace trwają. W tym roku ośrodek powinien być otwarty - przekonuje Anna Kwiecień, sekretarz gminy. Budowa rozpoczęła się w 2013 roku. W następnym z ośrodka mieli korzystać mieszkańcy. Ale wrześniowy termin okazał się nierealny. A potem wykonawca w ogóle zszedł z budowy. I zamiast budowlańców inwestycją zajęli się prawnicy. - Wypowiedzieliśmy umowę, musieliśmy zinwentaryzować całość wykonanych prac. Trzeba było załatwić sprawy prawne - informuje Anna Kwiecień. Na budowę kompleksu władze gminy znalazły środki we własnym budżecie. Koszt inwestycji to 4 270 000 zł. Nieoficjalnie urzędnicy narzekają na przepisy. Ich zdaniem preferują one podczas przetargów firmy najtańsze. A cena nie zawsze idzie w parze z poziomem usługi. Ale po poprawkach po poprzednim wykonawcy ośrodek zdrowia ma być wizytówką gminy. - Są pewne niedoróbki, nie wszystko jest zakończone. Ale to musi wykonać już inny wykonawca – mówi Anna Kwiecień. Na terenie gminy są trzy ośrodki zdrowia. Nie ma jednak prywatnej opieki medycznej.