Ponad 70 pacjentów na oddziale z 46 łóżkami. To niemal codzienność na oddziale wewnętrznym Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Dlatego pracujący tu lekarze nie wyobrażają sobie zamknięcia interny na Józefowie i tym samym przyjęcia jeszcze większej liczby pacjentów. - Już teraz nie mam fizycznie gdzie położyć chorych, mamy za mało personelu, który miałby się nimi zajmować. Sytuacja staje się dramatyczna – mówi Jacek Burski, ordynator oddziału wewnętrznego Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Dramatyczna przede wszystkim dla pacjentów. Bo już teraz powodów na narzekań chorzy na tym oddziale mają sporo. Leczenie w łóżku na korytarzu to mało przyjemna opcja. Ale innego wyboru nie ma. - Jest dużo ludzi i cóż, jak potrzeba to i tutaj musi człowiek się jakoś leczyć. Pewnie jutro będą wychodzić i dadzą mnie na salę. To taka przejściówka – mówi pacjent leżący na internie. Na Józefowie zamknięty ma być nie tylko oddział wewnętrzny I, ale też i pediatria. Gmina, która jest organem prowadzącym dla lecznicy przy Tochtermana przygotowuje się na to zamkniecie. Teraz pediatria na Tochtermana ma 28 łóżek. Władze miasta zdecydowały o zwiększeniu tej liczby. To nie jedyne, planowane zmiany. - Dzieci od szesnastego roku życia będą przechodzić już na regularne oddziały w zależności od schorzenia, czyli nie będą leżały na pediatrii. Zdajemy sobie z tego sprawę, że musimy przyjąć małych pacjentów i będziemy tak czynić - mówi Anna Białkowska, wiceprezydent Radomia. Jak informowaliśmy, dwa oddziały na Józefowie mają zostać zamknięte dlatego, że pracujący tam lekarze odchodzą z pracy. Nowe przepisy zezwalają bowiem na to, aby interniści i pediatrzy pracowali nie tylko w szpitalu, ale także w przychodniach. Ordynatorzy oddziałów internistycznych podkreślają, że zwiększenie liczby łóżek to rozwiązanie doraźne. Potrzebne są zmiany systemowe i dużo większe nakłady na leczenie. - Potrzebne są nowe oddziały, potrzebna jest zachęta dla lekarzy żeby chcieli na tych oddziałach pracować. Zresztą nie tylko dla lekarzy, ale i dla pielęgniarek, bo są to w większości chorzy obłożnie. Praca pielęgniarek przy takich chorych jest bardzo ciężka - mówi Jacek Burski. Władze Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego cały czas szukają lekarzy do pracy na oddziale wewnętrznym I i na pediatrii. Na razie – niestety – bezskutecznie. W związku z trudną sytuacją w szpitalu na Józefowie, radny Prawa i Sprawiedliwości chcą zwołania nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w sprawie zabezpieczenia szpitalnych świadczeń medycznych dla radomian.