Krematorium ZAkres (tak nazwę zakładu zapisują właściciele) jest już czynne. Właściciel firmy liczy na spore zainteresowanie radomian. - Już w tej chwili jest naprawdę sporo kremacji, ale do tej pory zakłady pogrzebowe jeździły najczęściej do Pruszkowa. Natomiast w tej chwili mogą już tu, na miejscu – mówi Zbigniew Zawadzki, właściciel krematorium ZAkres w Radomiu. Najważniejszy w krematorium jest piec. Ten, który jest używany w radomskiej spopielarni sprowadzono z Hiszpanii. Cały proces kremacji sterowany jest komputerowo. Kremacji dokonuje się w trumnie drewnianej bądź kartonowej. - W praktyce znacznie więcej używa się trumien kartonowych. Jest szybciej, taniej i bardziej ekologicznie – mówi Zbigniew Zawadzki. Rodzina zmarłego może obserwować wprowadzanie trumny do pieca. Sam proces kremacji trwa około dwóch godzin. Właściciel krematorium planował otwarcie pierwszej spopielarni zwłok w Radomiu nieco wcześniej. Musiał jednak przesunąć termin. - Odbiory trwały dłużej niż myślałem. To przyczyna opóźnienia - informuje Zbigniew Zawadzki. Krematorium znajduje się przy cmentarzu na Firleju na działce o powierzchni ponad 3 tysięcy metrów kwadratowych. Właściciel firmy wydzierżawił ten teren od gminy na 20 lat.