Kolorowo i wesoło było podczas tej imprezy w Specjalnym Ośrodku Szkolno - Wychowawczym imienia Janusza Korczaka. „Małe formy artystyczne” czyli przegląd talentów uczniów ze szkół specjalnych i placówek wychowawczych ma już swoją tradycję. Główna idea imprezy to dobra zabawa.
- Jest dużo tańca, śpiewu, dużo emocji i radości. Właściwie wszystkim o to chodzi, żeby to był taki radosny dzień – mówi Beata Nawrot, dyrektor SOSW im. Janusza Korczaka w Radomiu.
Ale dobra zabawa to nie wszystko. Dla dzieci biorących udział w przedstawieniu to także terapia. I to właśnie terapia teatralna zdaniem dyrektor ośrodka jest jedną z najlepszych.
- Jest jedną z najlepszych form i metod terapii dla dzieci o obniżonej sprawności intelektualnej. Daje możliwość każdemu dziecku, każdy w teatrze znajdzie swoje miejsce. Czy zagra drzewo, czy będzie tańczyć i śpiewać, to będzie dla niego rola życia. Teatr wyzwala bardzo dużo pozytywnej energii i sporo emocji – tłumaczy Beata Nawrot. Emocji było wiele. Wychowankowie ośrodka im. Janusza Korczaka żałowali, że występ tak szybko się skończył. O tremie nie było mowy.
- Bawiliśmy się świetnie. Nie było żadnej tremy – mówi Emil, jeden z wychowanków. Koło teatralne w ośrodku działa już ponad 15 lat. Jak mówi jedna w wychowawczyń, trema i stres motywują młodzież do działania.
- Oni się bardzo mobilizują. Są stremowani, mówią o tym, ale jak stają na scenie to świetnie tańczą i wykonują swoje zadania – mówi Agnieszka Bartnik, opiekun koła teatralnego.
Tego dnia w ośrodku bawiło się niemal 500 gości. Przyjechało ponad 30 zespołów teatralnych i tanecznych. Jednym z nich było koło „Bingo” z Warszawy, działające przy Zespole Szkół Specjalnych numer 98.
- Było fajnie, miło, świetna zabawa – mówi Adriana, jedna z uczennic.
- Na radomskiej scenie występujemy już po raz drugi, wprawdzie po raz pierwszy na przeglądzie. Nasi uczniowie bardzo chętnie chodzą na koło teatralne. Chętnie występują na przeglądach i konkursach – mówi Magdalena Woźniak – Stechliczek, opiekun szkolnego koła teatralnego „Bingo” z Warszawy.
Dla większości młodych aktorów, tak jak dla Kuby, występy na scenie to przede wszystkim spełnione marzenia i motywacja do dalszej nauki.
- Jeśli chodzi o koło teatralne, to gram w nim już od trzech lat. Miałem swoje początki, najpierw tekst, potem śpiewanie. Myślę, że marzenie się spełniło, więc jestem zadowolony – cieszy się Kuba.
Przegląd „Małe Formy Artystyczne” odbył się już po raz 41.