Archeolodzy po raz kolejny w kamienicy Deskurów. Po raz kolejny, bo eksperci przeprowadzali w tym miejscu już badania w latach 2011 i 2012. Obecne – jak tłumaczą – są badaniami uzupełniającymi. Eksplorowane są te tereny, które poprzednio nie zostały przebadane. - Być może uda się uzyskać bardziej dokładne informacje o wielkości zabudowy, domostw, granic podziału działek średniowiecznych – mówi nadzorujący badania archeolog Grzegorz Barczyk.
Na razie badacze dokopali się do średniowiecznych poziomów drewnianych. Grzegorz Barczyk zwraca uwagę na jeden z wykopów. - Mamy tu kilka poziomów drewnianych. Są zarówno grube bale, jak i cienkie witki brzozowe, które mogły być wykorzystane jako zabezpieczenie przed błotem i wodą. Może to być też konstrukcja przewróconego płotu – twierdzi Grzegorz Barczyk.
Dalsze badania dadzą konkretne odpowiedzi na pytania o witki, o to czy rzeczywiście stanowiły wzmocnienie przed błotem i wodą. Te także i teraz dają się we znaki archeologom. Badacze muszą się zmagać z ciągle zbierającą się wodą gruntową. Żeby móc pracować, trzeba ją cały czas odpompowywać. Tegoroczne badania w tym miejscu prowadzone są od końca czerwca. Do tej pory archeolodzy wykopali fragmenty średniowiecznych garnków, dzbanków i innych naczyń, także kości zwierzęce. Ale nie na te znaleziska najbardziej zwracają uwagę badacze, a na bardzo dobrze zachowane konstrukcje. - To jedno z nielicznych miast w Polsce, w którym tak dobrze zachowały się konstrukcje zarówno średniowieczne jak i współczesne – informuje Grzegorz Barczyk.
Badania archeologiczne prowadzone są także w związku z przygotowywanym, szczegółowym projektem zagospodarowania kamienicy Deskurów i płyty Rynku. Jak informowaliśmy, na pietrze tej kamienicy ma być muzeum historii Radomia, na parterze – lokale usługowe. Przebudowana ma być także cała płyta Rynku. - Kilka miesięcy potrwają jeszcze prace projektowe. Za kilka miesięcy powinno być już pozwolenie na budowę, a miasto powinno być wówczas przygotowane na pozyskanie środków unijnych na wykonanie remontów - mówi Mariusz Mróz, prezes spółki Rewitalizacja.
Bez środków zewnętrznych przeprowadzenie remontu raczej się nie uda. Bo projekt zakłada gruntowną modernizację kamienicy. Remont płyty też pochłonie miliony złotych. Kosztowna będzie między innymi budowa parkingu podziemnego. Wstępny, szacunkowy koszt inwestycji to 40 – 50 milionów złotych. Jak mówi prezes spółki Rewitalizacja, która odpowiada za wykonanie badań archeologicznych, jeśli władze miasta pozyskają pieniądze na remont, to inwestycja powinna być ukończona w ciągu trzech lat.