Jedna lekarka już wcześniej, jeden lekarz we wtorek. Medycy, zgodnie z zapowiedziami, odchodzą z pracy z oddziału internistycznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Choć kierownik i jego zastępca zdecydowali się na wydłużenie swoich okresów wypowiedzenia o jeden miesiąc, czyli do końca kwietnia. Zatem z końcem kwietnia z pracy odejdą kolejni specjaliści, a dokładnie czterech lekarzy. To znaczy, że praca i leczenie w tej jednostce są pewne tylko w kwietniu. - Interna pracuje normalnie, przyjmuje normalnie pacjentów, leczymy. Szukamy nowych lekarzy bo wiemy, że brakuje łóżek internistycznych i chcemy te łóżka utrzymać – mówi Bożenna Pacholczak, rzecznik Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. - Ale przewidujemy też inny wariant – dodaje. Ten inny wariant brany jest po uwagę na wypadek, gdyby władzom szpitala nie udało się znaleźć lekarzy potrzebnych do zapewnienia właściwej opieki pacjentom z interny I. Wówczas miałoby nastąpić przekształcenie interny w oddział diabetologiczno - endokrynologiczny. To jednak ma być ostateczne rozwiązanie i na pewno mało zadowalające dla wielu pacjentów. Bo na oddziale wewnętrznym znacznie więcej jest chorych z problemami internistycznymi. - W ubiegłym roku było leczonych na tym oddziale ponad 2200 osób, z czego 500 było pacjentów diabetologicznych i endokrynologicznych. Czyli 1700 osób nie miałoby gdzie się leczyć - mówi Bożenna Pacholczak. Dlatego władze szpitala – jak zapewniają - będą chciały utrzymać internę I i znaleźć lekarzy. - Szukamy także poza Radomiem. Rozesłaliśmy informacje do Warszawy. Mamy sygnał, że jest grupa zainteresowanych – twierdzi Bożenna Pacholczak. Ta grupa zainteresowanych ma dać ostateczną odpowiedź do połowy kwietnia. Stabilizuje się natomiast sytuacja na oddziale pediatrii, który także - ze względu na odchodzących lekarzy – miał zawieszać działalność. Tu dyrekcji udało się znaleźć medyków do pracy, choć potrzebni się jeszcze dwaj lekarze. Jak zapewnia Bożenna Pacholczak, pediatria pracuje i będzie pracować.