Czwartek, godz. 21.00. Przed sądem przy ul. Piłsudskiego w Radomiu stoją demonstranci, którzy przyszli, żeby przyłączyć się do „Łańcucha Światła” - pod takim hasłem zorganizowano spotkanie. - Nasze spotkanie to sprzeciw wobec zmian, które wprowadzane są takim tempie, w taki sposób, że nie mogą być wolne od błędów. Błędów, które dotkną nas wszystkich – mówiła Anna Prus, organizatorka demonstracji.
Organizatorzy podkreślali, że demonstracja jest apolityczna i pokojowa. Nie było tu politycznych transparentów. Były flagi Polski, lampiony i egzemplarze Konstytucji. - Różnimy się wizjami naszej Polski i tego jak ona ma wyglądać. Ale łączy nas jedno. Nie chcemy podporządkowania władzy sądowniczej żadnej partii – stwierdziła Anna Prus. - Chcemy weta! Chcemy weta! - skandowała.
W gronie demonstrujących znalazł się też głos poparcia dla obecnej władzy. Tuż za nim głosy kolejne. Ale już będące wyrazem zdecydowanego sprzeciwu dla działań rządu. - Jestem młodym człowiekiem, 23-letnim. W tym kraju nigdy nie było tak dobrze, jak dzieje się teraz. My, młodzi ludzie doświadczamy tego na co dzień. Jest mi przykro, że nikt nie szanuje demokracji – powiedział 23-latek. - Chciałbym odnieść się do tych słów – mówił kilka chwil później 18-letni chłopak. - Pan mówił, że ma 23 lata. Ja mam mniej niż 18. Możemy się licytować wiekiem. Ale chcę powiedzieć, że wolność słowa i zgromadzeń, to że możemy tu się teraz gromadzić, to owoc drzewa, które nazywa się demokracją. Korzeniem tego drzewa jest trójpodział władzy i wolność sądów. Bez korzenia drzewo nie będzie miało owoców – dodał.
Adwokat Borysław Szlanta przytoczył artykuł 10 Konstytucji mówiący o tym, że ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. - W sytuacji, w której w państwie ktoś ma całą tę władzę w jednym ręku to nie jest to państwo demokratyczne. Dzień dzisiejszy jest czarnym dniem polskiej demokracji - powiedział
Borysław Szlanta.
Demonstrujący zapalili lampiony przed budynkiem sądu. Zaśpiewali także Hymn Polski.